Bruno Mars musiał przerwać występ z powodu pożaru

/ 11 lipca, 2018

W trakcie wtorkowego koncertu Bruno Marsa, który odbył się w szkockim Glasgow, w ramach europejskiej części trasy 24K Magic World, doszło do pożaru. Występ, rzecz jasna, został natychmiast przerwany na kilkanaście minut, a muzyk opuścił bardzo szybko scenę. Co jednak najważniejsze – nikomu nic się nie stało.

Na telebimach od razu pojawiły się specjalne komunikaty ostrzegawcze, aby nie doszło do wybuchu paniki wśród publiczności. Jak informują brytyjskie media, przyczyną pożaru były wystrzelone w powietrze efekty pirotechniczne, które spowodowały podpalenie oświetlenia koncertowego.

Płomienie, jak relacjonowali uczestnicy koncertu, zostały opanowane bardzo szybko: po około ośmiu minutach było już po wszystkim.Później na scenę powrócił Bruno Mars i całą sytuację skomentował w następujący sposób:

Spaliliśmy scenę w Glasgow! Lepiej dzwońcie po straż pożarną, gdy chuligani pojawią się na scenie!

Kilka dni temu Bruno Mars był jednym z headlinerów tegorocznej edycji gdyńskiego festiwalu Open'er. Artysta wystąpił ostatniego dnia imprezy, 7 lipca. W tym roku na scenach jednego z najważniejszych muzycznych festiwali w naszym kraju wystąpili także m.in. Arctic MonkeysGorillazDepeche ModeMassive Attack, Nick Cave and The Bad Seeds czy David Byrne,

W tym roku organizatorzy Open’er Festivalu mogli pochwalić się całkowitym wyprzedaniem imprezy, co nie udawało im się w poprzednich latach. 

Wiadomo już także, że przyszłoroczna edycja odbędzie się w dniach 3-6 lipca, oczywiście na Lotnisku Gdynia-Kosakowo. 

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także