Zamieszkami skończył się przerwany koncert Bring Me The Horizon. Uszczerbku doznał obiekt, w którym grał zespół.
Bring Me The Horizon 10 listopada grał koncert w wypełnionym stadionie w Dżakarcie w Indonezji. Występ został jednak przerwany po jedenastu utworach. Grupa nie wróciła już na scenę, a ponadto odwołała kolejny koncert zaplanowany w tym samym miejscu.
Zawiedzeni fani zaczęli demolować krzesełka, a także ruszyli na scenę, gdzie też dopuścili się aktów wandalizmu. Nie wszyscy jednak zachowywali się agresywnie. Niektórzy fani postanowili śpiewać piosenki Bring Me The Horizon. Ujęcia z zamieszek możecie obejrzeć poniżej.
Dlaczego koncert Bring Me The Horizon został przerwany? Wokalista Oli Sykes tłumaczył później na Instagramie, że chodziło o względy bezpieczeństwa i niestabilną konstrukcję sceny:
Wszystko się huśtało: monitory, głośniki, praktycznie wszystko się bujało, co tworzyło poważne obawy, że może stać się coś groźnego. Cała konstrukcja mogła się zawalić i zranić ludzi albo mogło stać się coś jeszcze gorszego. Nie mieliśmy wyboru, jak odwołać koncert.
Organizator koncertu w oświadczeniu był mniej konkretny i wspomniał tylko o „trudnościach technicznych”.
Bring Me The Horizon zapowiedział wydanie nowego albumu, który ukaże się w styczniu 2024 roku pod tytułem „Post Human: NeX GEn”. W czerwcu natomiast grupa będzie jedną z gwiazd Mystic Festival 2024 w Stoczni Gdańskiej.