Bon Jovi rozpakowuje się w Warszawie [FOTO]

/ 11 lipca, 2019

Na Stadionie Narodowym wyrosły już podstawy sceny, na której odbędzie się widowisko zapewniające „ucieczkę z rzeczywistości na kilka godzin” – jak mówi Andy z ekipy technicznej zespołu. To jedna z trzech konstrukcji objeżdżających Europę. Jedną zdemontowano właśnie w Zurychu, inna jedzie z Madrytu do Bukaresztu. „Stadion jest jak puste płótno, które trzeba zapełnić” – opowiada Andy i ujawnia, że sama budowa sceny zajmuje trzy dni, kolejne dwa próby wideo i dźwięku. W piątek, gdy odpalone zostanie nagłośnienie, po obiekcie mają krążyć technicy z miernikami, żeby pokonać akustykę stadionu. Na marginesie: impreza odbędzie się przy odsłoniętym dachu. Znacznie szybszy jest proces demontażu – wszystko znika w ciągu nocy i odjeżdża do następnego miasta osiemnastoma ciężarówkami.

Fani przygotowali specjalną akcję na koncert Bon Jovi

Korzystając z okazji wybraliśmy się na wycieczkę po zapleczu sceny. Kartka z inicjałami JBJ wskazuje garderobę wiadomo-kogo, tuż obok jest pomieszczenie dla osobistego chiropraktyka, bo artysta „nie jest już młodzieniaszkiem”. Wraz z doświadczeniem przychodzi umiar – zespół nie ma ekstrawaganckich wymagań wobec obsługi, skupia się na rzetelnym przygotowaniu do show.

%%REKLAMA%%

Bon Jovi wchodzi na scenę w piątek o 20:30. Zespół przyjedzie do stolicy po raz pierwszy od 2000 roku, gdy dał promocyjny koncert w klubie Lokomotywa.

bart | mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także