Czy apel zespołu Architects przyniesie jakieś skutki?
O wysokich kosztach grania tras mówi się coraz więcej, szczególnie od czasu pandemii, gdy rynek koncertowy mocno ucierpiał i teraz szuka sposobów do nadrobienia strat. Niekiedy dzieje się to kosztem zespołów, które muszą zgadzać się na coraz bardziej niekorzystne warunki.
Brytyjski zespół Architects wpadł na nietypowy pomysł walki z tym zjawiskiem. Grupa nawołuje inne zespoły, by zastrajkowały i domagały się obniżenia coraz wyższych udziałów klubów w zyskach ze sprzedaży merchu.
Na Twitterze perkusista Dan Searle napisał:
Hej, zespoły, kiedy zastrajkujemy, żeby pozbyć się tych absurdalnych udziałów w sprzedaży merchu narzucanych przez kluby? A może nie będziemy grali aż nie dostaniemy procentu z baru? Możemy to zrobić asap?
Wokalista Architects dodał, że w Melbourne organizator zabrał 15% z merchu i cztery godziny zajęło mu znalezienie światła dla dziewczyny sprzedającej koszulki. Dodał też, że obiekty ze sprzedaży koszulek zabierają 25% brutto + VAT + opłatę za transakcję kartą i „koszty operacyjne”:
Zarabiają od 10 000 – 100 000 funtów, a my płacimy za druk, transport, projekty itd.