Utwór z AC/DC z pochodzącej z 1990 roku płyty „The Razor’s Edge” wykorzystywany jest, aby wprawić w drgania cząsteczki. Dzięki temu producentom leku łatwiej powlec je cienką warstwą plazmy, a wskutek tego lek może dłużej i efektywniej działać po zaaplikowaniu go pacjentowi. Zanim odkryto ten sposób, kamptotecyna wydalana była z organizmu leczonego dużo szybciej.
O odkryciu na portalu in-pharmatechnologist.com opowiada profesor Nico Voelcker z University of South Australia.
Normalnie tylko część cząsteczki była okryta, a część – wyeksponowana. Tej drugiej nie dało się powlec warstwą. Wtedy wpadliśmy na pomysł użycia głośników, które odegrały swoją rolę. Sprawiły, że cząsteczki zaczęły podskakiwać. Chaotyczne częstotliwości świetnie zadziałały i dzięki temu możemy Wam przekazać lepiej działający lek. Niby-teflonową powłokę osiągnęliśmy przez obtaczanie cząsteczek podczas odtwarzania „Thunderstruck” AC/DC. Ten płaszcz sprawia, że lek uwalnia się dłużej.
Czy inne utwory też byłyby tak skuteczne? Profesor nie ma wątpliwości.
Nie sądzę, by Barry White zadziałał. Może „Bigmouth Strikes Again” The Smiths działałby tak samo.
Niech Was nie zmyli data publikacji artykułu – 1 kwietnia. To nie prima aprilis! Zjawisko opisane zostało w lutowym numerze czasopisma naukowego wydawanego przez American Chemical Society.
Nic tylko słuchać „Thunderstruck” AC/DC.
Ciekawe, czy utwór jest tak samo skuteczny np. w wykonaniu Steve’n’Seagulls, czy jednak chodzi też o ten charakterystyczny głos Briana Johnsona.
Cały czas czekamy na oficjalne informacje, co dalej z AC/DC po zdiagnozowaniu u wokalisty Briana Johnsona poważnych problemów ze słuchem. Czy w Stanach Zjednoczonych zastąpi go Axl Rose z Guns N’ Roses? I co z europejską trasą koncertową? Odpowiedzi powinniśmy poznać już wkrótce.
ud