Frontman formacji Burzum, Varg Vikernes, naprawdę wie, jak uczynić naukę w domu… hm, zabawniejszą? Jeden z jego synów – prawdopodobnie 8-letni Tîwar uczy się angielskiego z pomocą podręcznika RPG „Twilight 2000”. Trzeba przyznać, że to dość wyjątkowy angielki, bo dzieciak wymienia poszczególne części broni. Czyżby na wypadek III wojny światowej, która w grze wybucha pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją?
6-letnia Éloi, gdy dorośnie nie będzie musiała bronić kraju (to nie rola kobiet według Varga – przypomnijcie sobie choćby jego filmik o tym, jak nowoczesna technologia czyni z nas podludzi, będziecie wiedzieć dlaczego), więc na razie uczy się mnożenia z pomocą dwunasto- i dwudziestościennych kostek. A wokół biega 4-letni Sôwili jeszcze niepewien, co go wkrótce czeka.
Nauczane w domu dzieci uczą się więcej i szybciej, są lepiej przystosowane społecznie niż dzieci chodzące do szkoły i mają dużo więcej wolnego czasu. Żadne dziecko uczone w domu nie zostało nigdy zastrzelone w szkolnej masakrze… Zamiast zakazywać posiadania broni powinni zakazać publicznych szkół.
Nie jesteśmy pewni, czy polscy zwolennicy nauczania dzieci w domu ucieszyliby się z takiego adwokata.
ud