Tony Iommi brał niedawno udział w uroczystości wręczenia wyróżnienia specjalistycznemu szpitalowi Spire Parkway w Solihull w Anglii. To lekarze tej właśnie placówki pomogli mu pokonać chłoniaka. Muzyk wyjawił, że jest już od niego całkowicie wolny.
To remisja, mam nadzieję, że tak pozostanie. Wróciłem do szpitala zaraz po zakończeniu europejskiej części trasy i dobra wiadomość jest taka, że wszystko jest w porządku. Wydaje się, że chemioterapia i późniejsze leczenie zadziałały – ale jestem świadomy, że pewnego dnia to może wrócić.
Mamy nadzieję, że tak się nie stanie. Gitarzysta co 6 tygodni oddaje krew do analizy, by sprawdzić, czy choroba nie wraca. W tym celu wciąż często odwiedza lekarzy. Podczas wspomnianej uroczystości chwalił tych, którzy go leczyli:
Kiedy chorujesz na coś takiego jak rak, ważne jest złagodzenie lęku związanego z wizytą w szpitalu. Nowy ośrodek, oddzielony od głównego szpitala, oferuje ciepłe przyjęcie i przyjazne środowisko. Wszyscy pracownicy są mili i pomocni. Można podzielić się z nimi wszystkimi wątpliwościami, porozmawiać o leczeniu albo po prostu o życiu, czego się po prostu czasami potrzebuje. Nie jestem w stanie im podziękować za to, co zrobili dla mnie i innych do mnie podobnych.
Nagranie z tej wizyty zobaczyć możecie na stronie „Birmingham Mail”. Tymczasem, po krótkiej przerwie w trasie, 17 sierpnia Black Sabbath wraca do koncertowania. „The End” zawita teraz do Stanów Zjednoczonych. Zespół po raz ostatni wejdzie na scenę w lutym 2017 roku w rodzinnym Birmingham.
ud