Wielkimi krokami zbliża się kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jurek Owsiak, nie licząc niektórych środowisk politycznych, otrzymuje coraz większe wsparcie – również od artystów. W gronie aktywnie uczestniczących w akcji nie będzie jednak Tomasza Lipińskiego, który postanowił podzielić się z internautami swoimi doświadczeniami i wątpliwościami dotyczącymi WOŚP.
Wpis, który pojawił się na Facebooku, wywołał ogromne poruszenie – jedni nie zgadzali się ze stanowiskiem artysty, inni je popierali. Dyskusje jednak trwają po dziś dzień. Co takiego napisał muzyk? Oto pełna treść:
Pod wpisem pojawiła się również wypowiedź facebookowego profilu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, gdzie znajduje się wytłumaczenie niektórych wątpliwości przedstawionych przez muzyka:
W przypadku Finału WOŚP Fundacja akceptuje jedynie realny zwrot kosztów podróży zespołu na koncert i ew. wyżywienia i zakwaterowania. Od samego początku namiawiamy do stososowania się wszystkich do tej zasady – zarówno sztaby, organizatorów koncertów, jak i samych artystów. Nie mówimy, że tak jest we wszystkich miejscach – mówimy, że tak powinno być i w większości miejsc organizatorzy spełniają te wymagania. Łamanie tego zakazu to już kwestia sumienia, tak organizatorów, jak i samych artystów. Przy czym żaden z organizatorów nie ma prawa pokrywać jakichkolwiek kosztów z zebranych na Finale pieniędzy, może pozyskać zewnętrzne wsparcie finansowe. Pozdrawiamy serdecznie!
Finał zbliża się wielkimi krokami, a nieprzekonanych do słuszności akcji pewnie już się nie przekona. Jej zwolennicy natomiast niezmiennie przekażą kilka lub kilkanaście złotych, żeby wesprzeć Jurka Owskaka i jego akcję.
Tomasz Lipiński, chyba zaskoczony poruszeniem które wywołał, opublikował kolejne oświadczenie. Tym razem jednak przekonuje, że nie podważa sensu samej akcji, tylko powiedział o jednym jej – powszechnie znanym – aspekcie:
mg