W styczniu Wiesław Królikowski poleca:
AC/DC – Rock Or Bust
Z przyjemnością raz po raz wracam do Rock Or Bust ekipy Angusa Younga, a szczególnie – do tytułowego numeru tego albumu. Wiekowy zespół kapitalnie tu potwierdza, że upływ czasu mu nie szkodzi i że – choć bez Malcolma Younga w składzie – jest w doskonałej formie. To także jeden z tych utworów, w których tak już osłuchane muzyczno-aranżacyjne-wykonawcze patenty AC/DC sprawdzają się porywająco.
ELECTRIC SIX – Karate Lips
Dick Valentine ze swoim Electric Six przeszło 10 lat temu zauroczył mnie płytą Fire, proponując z indierockowym polotem kpiarską mieszankę hard rocka, funku i dance punku (z rewelacyjną kulminacją w postaci równie czadowego co zabawnego Danger! High Voltage). Na następnych albumach było już – niestety – gorzej, ale niekiedy znajdowałem coś dla siebie. Na najnowszym, Human Zoo, spodobało mi się Karate Lips z jakże charakterystycznym śpiewem Valentine’a i fajną dawką pastiszowej mocy.
KING GIZZARD & THE LIZARD WIZARD – Cellophane
Tropiąc nowości rockowej psychodelii o wdzięku tej klasycznej, z hipisowskich czasów, wyłowiłem z internetu King Gizzard & The Lizard Wizard. Cellophane jest – jak sądzę – dobrą wizytówką wspomnianej australijskiej grupy, jak i zaciekawiającą zajawką jej albumu I’m In Your Mind Fuzz.
Styczniowy „Teraz Rock” jest w sprzedaży od 31 grudnia. Można go znaleźć w kioskach na terenie całego kraju, ale również zamówić drogą internetową. Zwolenników wersji papierowej odsyłamy do naszego SKLEPU INTERNETOWEGO, edycja cyfrowa czeka w e-KIOSKU.
mg | tr
