Wiemy od dłuższego czasu, że na pewno powstanie nowy album pod szyldem Slash ft. Myles Kennedy & The Conspirators. Popularny gitarzysta zdradził bowiem, że ma przygotowane szesnaście premierowych utworów, które ostatecznie złożą się na to wydawnictwo. Teraz natomiast w sprawie nienazwanej jeszcze płyty napisał na swoim blogu Todd Kerns, basista w zespole Slasha:
Muszę przyznać, że czułem, iż "Apocalyptic Love" będzie trudne do powtórzenia, ale mogę teraz powiedzieć z pełną świadomością, że jesteśmy gotowi do dokonania tego. Nie tylko mam poczucie, że nowy materiał przewyższa "Apocalyptic Love", ale uważam, że jest dziesięć razy lepszy.
Materiał na nowej płycie będzie poważniejszy i jednocześnie zabawniejszy, co było dość trudne do wyważenia. Na pewno jednak utwory będą trudniejsze i bardziej niebezpieczne. Czyli takie, jakie lubie najbardziej.
Wejdziemy do studia na początku lutego i będziemy pracowali przez kolejne kilka miesięcy. Nie planujemy konkretnej daty zakończenia prac. Gdy album będzie gotowy – będzie gotowy. Wiem, że wszyscy mają nadzieję, że wrócimy na trasę wcześniej, niż później, ale zobaczymy jak będzie.
Muzyk zdradził również, że producentem nowego albumu Slash ft. Myles Kennedy & The Conspirators będzie Michael "Elvis" Baskette, który ma na swoim koncie współpracę z takimi zespołami, jak Alter Bridge, czy Incubus.
mg