Zaczęło się od tego, że Slash przyznał, iż pogodził się z Axlem. Chyba nikt się tego nie spodziewał po tylu latach, dlatego natychmiast zaczęły pojawiać się różne – często niepodparte żadnymi faktami informacje – dotyczące powrotu zespołu w najmocniejszym składzie oraz pierwszych koncertach zreformowanego Guns N' Roses.
Co jednak najciekawsze, od tamtej rozmowy Slash nie wypowiadał się w mediach, nie udzielał wywiadów, nie publikował nic istotnego w serwisach społecznościowych. Przypadek? Nie do końca. O komentarz managementu Slasha poprosił radiowiec Eddie Trunk i oto, co przekazał Alternative Nation:
Trunk powiedział, powołując się na management Slasha, że cała sprawa została nadmiernie rozdmuchana, a sam muzyk postanowił nieco schować się w cieniu – szczególnie jeśli chodzi o wywiady. Trunk dodał jednak, że jego zdaniem może w końcu dojść do wielkiego powrotu Guns N' Roses.
Wygląda więc na to, że trzeba czekać na informacje przekazywane przez samych zainteresowanych. Na pewno jednak odczekają pewien czas, zanim znów pojawią się w mediach, ponieważ – i co do tego nie ma wątpliwości – pierwsze pytanie w każdym wywiadzie będzie dotyczyło powrotu zespołu ze Slashem w składzie.
Na razie fani gitarzysty muszą zadowolić się przekazaną w ubiegłym tygodniu informacją, że Slash, Myles Kennedy i muzycy z The Conspirators ponownie pojawią się w Polsce. Bilety na listopadowy koncert są już w sprzedaży.
mg
