Każdy z nas ma jakieś fobie – jedni boją się pająków, inni otwartych przestrzeni, a jeszcze inni dużych wysokości. To jednak nic niezwykłego. Szczególnie, gdy porównamy to do najdziwniejszej fobii, do jakiej w wywiadzie dla Team Rock przyznał się Slash z Guns N’ Roses:
Jestem wyczulony na wszystkie spawy związane z… dłońmi. Gdy oglądam jakiś film, albo po prostu jestem świadkiem, gdy ktoś ma jakiś wypadek i ucierpiały jego dłonie, natychmiast robię się nerwowy. Nie lubię nawet wystawiać ręki przez okno w jadącym samochodzie, co przecież niektórzy robią cały czas. Jestem bardzo przewrażliwiony jeśli chodzi o palce, dłonie, ręce…
Kto by się spodziewał? Możliwe, że chodzi o fakt, że to jednak ręce są najważniejsze podczas grania na gitarze i muzycy zdają sobie z tego sprawę, nawet nieświadomie. Fakt, że Slash dba o swoje dłonie powinien nas jednak cieszyć, ponieważ to jeden z najlepszych specjalistów w swoim fachu, który niedawno wrócił do Guns N’ Roses, gdzie regularnie chwali się swoimi umiejętnościami.
Obecni muzycy z Guns N’ Roses myślą o przygotowaniu nowego wydawnictwa, na którym znalazłby się między innymi materiał, który nie zmieścił się na „Chinese Democracy”. Axl przekonywał kilka miesięcy temu, że jego pomysły przypadły do gustu Slashowi i Duffo McKaganowi. Chcielibyście, żeby światło dzienne ujrzał album „Chinese Democracy 2”?
mg