Roger Waters wrócił na scenę po 11 miesiącach przerwy. 28 września 2016 roku podczas koncertu w Meksyku wykonał aż 26 utworów z całej swojej kariery, w tym dwa bardzo rzadko słyszane na żywo.
„Fearless” z płyty „Meddle” Pink Floyd zagrany został drugi raz w historii przez któregokolwiek z muzyków grupy i pierwszy raz od 1971 roku. „One of These Days” z tego samego albumu Roger Waters wykonał po raz pierwszy jako artysta solowy. Poniżej znajdziecie oba nagrania.
Tego wieczoru nie zabrakło też oczywiście klasyków jego byłego zespołu – „The Dark Side of the Moon”, „Wish You Were Here” czy „Animals”.
Tymczasem inny muzyk Pink Floyd, David Gilmour, koncertuje w Europie i również przypomina utwory grupy. W Londynie do wykonania „Comfortably Numb” zaprosił aktora Benedicta Cumberbatcha, odtwórcę roli Sherlocka.
ud