Już w połowie października Roger Waters zdradził, czego możemy spodziewać się po jego nowej solowej płycie – wspominał o długim, meandrycznym słuchowisku radiowym składającym się z dwunastu utworów. Choć już wtedy muzyk wspominał, że prace są na zaawansowanym etapie, wszyscy fani jego twórczości wciąż czekali na mocniejsze dowody, ponieważ legendarny członek Pink Floyd ma tendencję do zwlekania z pracami w studiu. Wystarczy wspomnieć, że jego ostatnia solowa płyta „Amused to Death” ukazała się w… 1992 roku.
Jednak mamy dowody, a te zaprezentował sam Waters na swoim Facebooku. Od kilku dni pojawiają się tam zdjęcia, na których możemy zobaczyć, że proces nagrywania nowych utworów jest na zaawansowanym etapie:
Warto wspomnieć, że Roger Waters ma już koncertowe plany na 2017 rok. W maju rozpocznie się ogromna trasa koncertowa „Us + Them” podczas której odwiedzi dziesiątki amerykańskich i kanadyjskich miast – Kansas, Denver, Los Angeles, Miami, Nowy Jork, Ottawę czy Montreal. Tournée podczas którego prezentował będzie klasyczny, jak i premierowy materiał zakończy się pod koniec października.
mg
