Ostatnie miesiące to nieustające spekulacje dotyczące powrotu na scenę grupy Led Zeppelin. Problem jest jeden – muzycy nie potrafią się w tej kwestii porozumieć. Jimmy Page powtarza, że jest gotów na ten wielki powrót, natomiast Robert Plant nieustannie powtarza, że była umowa, że nie będzie powrotu na scenę i chce się tego trzymać. Do dyskusji nie włącza się natomiast John Paul Jones.
W ostatnim wywiadzie dla Uncut Robert Plant ponownie odniósł się do sprawy i nie ukrywał, że coraz mniej rozumie swojego kolegę z Jimmy'ego:
Wiem o co mu chodzi. Wie, że może pojawić się na pierwszych stronach gazet, gdy tylko ma na to ochotę. Nie rozumiem jednak, co chce osiągnąć. Czuje się tym wszystkim rozczarowany i zaskoczony.
Po takich słowach trudno oczekiwać, że zespół Led Zeppelin kiedykolwiek pojawi się na scenie. Muzycy nie szukają porozumienia na płaszczyźnie prywatnej, tylko zaczynają coraz ostrzej komentować sprawę na forum publicznym. Takie warunki nie sprzyjają ewentualnemu pogodzeniu. Wydaje się jednocześnie, że niezależnie od okoliczności Robert Plant będzie trzymał się złożonej wiele lat temu obietnicy.
Wokalista skupia się obecnie na promocji swojego nowego solowego wydawnictwa.
mg
