Richie Sambora nie był aż tak ważny dla Bon Jovi

/ 9 stycznia, 2017

W listopadzie ubiegłego roku światło dzienne ujrzał album „This House Is Not for Sale”, którego – pierwszy raz w historii zespołu Bon Jovi – nie przygotowywał gitarzysta Richie Sambora. Muzyk rozstał się z grupą w 2013 roku i, choć fani nie byli obrotem spraw zachwyceni, do zespołu już nie powrócił.

Recenzja „This House Is Not for Sale” w Encyklopedii na TerazRock.pl

Zdaniem wielu Sambora miał ogromny wpływ na brzmienie zespołu, a ponadto odgrywał kluczową rolę podczas prac w studiu. Odmiennego zdania jest jednak lider zespołu, Jon Bon Jovi, który o nieobecności gitarzysty podczas ostatnich sesji nagraniowych mówił w wywiadzie dla Billboard:
 

Richie w przeszłości brał udział w procesie twórczym, ale to zawsze ja i John Shanks [nagrywając ostatnie płyty – przyp. mg] byliśmy na czele, on grał raczej drugie skrzypce, a jeszcze mniejszą rolę odgrywali David Bryan i Tico Torres. David wypełnił teraz pustkę po Richiem i przejął rolę lidera w studiu, co było miłym dodatkiem.

Choć album „This House Is Not for Sale” nie zachwycił opinii publicznej, Jon Bon Jovi podkreślał, że w samym studiu atmosfera była najlepsza od lat:
 

To najbardziej zespołowy album od naszych trzech czy czterech ostatnich płyt. Chodzi o to, że wszyscy muzycy byli w studiu cały czas. Niektóre utwory pisaliśmy z notebookiem na podłodze, dzięki czemu nabrały nowego życia. Na trzech ostatnich płytach tego brakowało. Proces tworzenia zmienił wydźwięk tego albumu.

Lata świetności minęły?

Zespół Bon Jovi wciąż zaliczany jest do czołówki rocka, ale trzeba przyznać, że ostatnie lata to rozmienianie się na drobne, a kolejne wydawnictwa utrzymane raczej w stylistyce pop nie satysfakcjonują oddanych fanów grupy. Nie zmienia to jednak faktu, że Bon Jovi – szczególnie w Stanach Zjednoczonych – to jeden z najpopularniejszych zespołów koncertowych, który podczas kolejnych tras bije rekordy zarobków i frekwencji.

Większość fanów czeka jednak, aż zespół zaprezentuje swoje ponadczasowe klasyki jak „Livin' On A Prayer”, „You Give Love A Bad Name” czy chociażby „It’s My Life”…

Bon Jovi – „New Year's Day”:

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także