Metal wciąż jest bardzo popularny. Przynajmniej w Ameryce Południowej. Przekonał się o tym Slipknot, który wczoraj przyleciał na koncert do stolicy Peru.
Takiego przywitania Corey Taylor i spółka zdecydowanie się nie spodziewali. Obsługa lotniska musiała porozstawiać barierki, by umożliwić muzykom wydostanie się z portu. Fanów były setki, jeśli nie tysiące – także przed terminalem.
Frontman był w szoku. Na Twitterze zamieścił krótki filmik pokazujący, jak to wszystko wyglądało. Ktoś w komentarzach spytał, czy przypadkiem nie szli za nimi Beatlesi.
Holy Shit.#Peru pic.twitter.com/FlNYaEuIeS
Slipknot wciąż promuje piątą studyjną płytę „.5: The Gray Chapter” z października 2014 roku. Poniżej teledysk do pochodzącego z niej utworu „The Devil in I”.
ud