Ozzy i Jack Osbourne’owie tym razem nie dadzą nam wglądu w swoje prywatne życie, lecz opowiedzą nam coś o historii. Serial z ich udziałem wyprodukuje History Channel. Co w nim zobaczymy? Wokalista Black Sabbath uchylił rąbka tajemnicy magazynowi „Billboard”:
To będzie takie szachrajstwo ojca i syna. Pojechaliśmy do Stonehenge i spotkaliśmy się z kolesiem, który twierdzi, że jest reinkarnacją króla Artura. Pojechaliśmy do Bletchey Park, by zobaczyć maszynę, która złamała kod. Pojechaliśmy na górę Rushmore i do opuszczonych silosów, gdzie Amerykanie przechowywali pociski Minuteman. Według mnie będzie to miało walor edukacyjny – historia z punktu widzenia Osbourne’ów.
Producenci zapewniają, że nie zabraknie humoru. Czekamy na informację, czy serial emitowany będzie również w Polsce.
Nie tylko wiek, nie tylko zdrowie gitarzysty Tony’ego Iommiego – także ta produkcja jest powodem, dlaczego Black Sabbath nie nagra ostatniego albumu, następcy dobrze przyjętej „13”? Jej nakręcenie na pewno zajęło trochę czasu. Dobrze, że nie powraca „Rodzina Osbourne’ów”, bo jeszcze zabrakłoby czasu na pożegnalną trasę grupy i koncert w Polsce 2 lipca 2016 roku w Tauron Arenie Kraków…
„Rodzina Osbourne’ów” wróci na VH1! – poinformowano rok temu. Ozzy chciał pokazać się jeszcze raz na ekranach naszych telewizorów, tym razem z naprawdę trzeźwej strony. Aby nie nadwyrężać nerwów i nie wpuszczać ekipy filmowej na zbyt długi czas do domu, powstać miało maksymalnie osiem odcinków. Kilka miesięcy później, w kwietniu tego roku, okazało się jednak, że nic z tego powrotu rodziny wokalisty Black Sabbath nie będzie. Pozostaje nam jedynie historia.
ud
