Ozzy Osbourne i jego syn Jack nagrywali w Roswell program historyczny dla telewizji History Channel. W 1947 roku podobno miało tam miejsce zdarzenie, które rozpaliło wyobraźnię tropicieli UFO na całym świecie – coś dziwnego rozbiło się na pustyni niedaleko tego miasta położonego w Nowym Meksyku. Wojsko ogłosiło, że był to balon meteorologiczny, jednak wielu ludzi nie uwierzyło władzom.
Czy dzięki programowi wokalisty Black Sabbath i jego syna poznamy w końcu prawdę? Okaże się za kilka miesięcy, gdy odcinek zostanie wyemitowany. Na razie z wizyty rockmana w Roswell cieszą się jego mieszkańcy. Portal krqu.com odnotowuje ich wypowiedzi:
Niewielu sławnych ludzie przyjeżdża do Roswell, więc oczywiście wiemy, kiedy ktoś się zjawia. To małe, miłe miasteczko, w którym sławni ludzie będą się dobrze bawić. (…) TO naprawdę wspaniałe, że ktoś tu przyjeżdża i docenia ich, no wiecie, kosmitów.
Krótkątelewizyjną informację z tych odwiedzin znajdziecie tutaj.
Ozzy Osbourne na razie mówi mało. Wokalista Black Sabbath jakiś czas temu uchylił rąbka tajemnicy o samym programie jedynie magazynowi „Billboard”:
To będzie takie szachrajstwo ojca i syna. Pojechaliśmy do Stonehenge i spotkaliśmy się z kolesiem, który twierdzi, że jest reinkarnacją króla Artura. Pojechaliśmy do Bletchey Park, by zobaczyć maszynę, która złamała kod. Pojechaliśmy na górę Rushmore i do opuszczonych silosów, gdzie Amerykanie przechowywali pociski Minuteman. Według mnie będzie to miało walor edukacyjny – historia z punktu widzenia Osbourne’ów.
My za to wiemy już, że w jednym z wcześniejszych odcinków Ozzy Osbourne przeprosił za obsikanie zabytkowej twierdzy Alama w San Antonio 33 lata temu.
ud