Wokalista hardcore’owej grupy Of Mice & Men opublikował za pośrednictwem portalu Instagram oświadczenie, w którym tłumaczy powody odejścia z zespołu. Austin Carlile cierpi na rzadką chorobę genetyczną tkanki łącznej, zwaną zespołem Marfana, która uniemożliwia mu dalsze koncertowanie z grupą.
Nigdy nie podejrzewałem, że zespół Marfana sprawi, że granie tras będzie dla mnie czymś tak trudnym i bolesnym. Zawsze myślałem, że pewnego dnia ból ustąpi i że poczuję się lepiej. Ale tak się nie stało, ten dzień jeszcze nie nadszedł. Po wielu operacjach i po odwołaniu europejskiej trasy, w październiku 2016 roku upadłem na kolana. Mój największy lęk okazał się rzeczywistością. Mam trzy pęknięcia w worku oponowym, okalającym mój rdzeń kręgowy i okazało się, że za każdym razem, kiedy napnę się, żeby krzyczeć, płyn rdzeniowy będzie wypływał przez te szczeliny i powodował ostry ból. (…) Moi lekarze ostrzegli mnie, że jeśli będę dalej występował mogę doprowadzić do trwałych i nieodwracalnych zmian w rdzeniu kręgowym i układzie nerwowym.
Wokalista zamierza spędzać wolny czas w Kostaryce, gdzie się przeniósł. Zapowiada, że dalej będzie tworzył i nie zerwie z muzyką, choć na razie nie ma pojęcia, jak będzie wyglądała dalej jego kariera.
Grupa zapowiedziała, że będzie kontynuować działalność w czteroosobowym składzie i że wszystkie koncerty odbędą się zgodnie z planem. Austin Carlile zaśpiewał na wszystkich czterech albumach Of Mice & Men. Ostatni z nich, pod tytułem „Cold World”, ukazał się we wrześniu 2016 roku. Pochodzi z niego utwór „Pain”.
rf
