Elementy filmu akcji (pogoń policji), fantasy (smok rozpalający grilla) oraz horroru (atak zombie) – to nie wszystko znajdziecie w najnowszym teledysku grupy Obituary. Mamy nadzieję, że ich droga na koncert zwykle aż tak strasznie nie wygląda…
Ta animacja to idealny przykład tego, jakimi jesteśmy ludźmi. Nie boimy się dać czasu na scenie, a jednocześnie nie boimy się z siebie pośmiać. Tworzymy muzykę, żeby fani się nią cieszyli i na kilka chwil uciekli w głowach z prawdziwego świata. Mamy nadzieję, że to wideo sprawi, że się uśmiechną i pośmieją z nami i z nas.
Muzycy zdecydowali się na kreskówkę, gdyż uważają, że w czasach nowoczesnych technologii sięgnąć po kamerę i nagrać coś w dobrej jakości może w zasadzie każdy. Oni chcieli czegoś innego.
Teledysk do „Violence” stworzył Węgier Balász Gróf. Członkom Obituary kilka temu spodobał się klip grupy Blind Myself, więc gdy w końcu wydali album „Inked in Blood”, już wiedzieli, kogo poproszą o stworzenie ich nowego wideo. Rysownik nie mógł im odmówić – fanem zespołu z Florydy jest od 1990 roku i od tamtej pory nie opuścił żadnego ich koncertu w Budapeszcie. Zobaczcie, jak spotretował muzyków, którzy nie chcieli, by traktować ich w tym teledysku zbyt poważnie.
ud