Dave Grohl zawsze powtarzał, że Nirvana jest swego rodzaju świętością i dlatego nigdy nie grał utworów tego zespołu na przykład z grupą Foo Fighters. Jednak podczas nagrywania piosenek do filmu "Sound City" spotkał się z Kristem Novoseliciem i Patem Smearem i wspólnie uznali, że jeśli grać utwory Nirvany to tylko z… PJ Harvey.
– Od czasu do czasu o tym rozmawiamy. Podobnie podczas planowanie koncertu "Sound City", gdy okazało się, że nie może pomóc Stevie Nicks i John Fogerty, ktoś wyskoczył z pomysłem, żeby zagrać piosenki Nirvany z P.J. Harvey – zdradza Grohl.
– Kurt (Cobain) ją kochał, podobnie jak my wszyscy. A wyglądało to tak ‘Dobra, co robimy?’; powiedziałem ‘Boże, co jeśli zagramy "Milk It" z płyty "In Utero" z Polly [PJ Harvey – przyp. red.] na wokalu?’; Popatrzyliśmy na siebie ‘To byłoby wspaniałe!’. Niestety, nie udało się.
Dave Grohl powiedział również o jego stosunku do grania piosenek Nirvany: – Sprawa wygląda tak, że to jest jakby święta ziemia. Jeśli kiedykolwiek coś takiego zrobimy, to będzie to w porządku, bo to swego rodzaju hołd, ale musi to być przemyślane. Dlatego istnieje powód, dla którego Foo Fighters nigdy nie gra utworów Nirvany i to jest dobry powód – zakończył muzyk.
Redakcja