Najnowsza płyta Neal Morse Band ukaże się już 11 listopada 2016 roku. Były perkusista Dream Theater zapytany został niedawno o podobieństwa „The Similitude of a Dream” do „The Astonishing” swego dawnego zespołu.
Muszę przyznać, że miałem opory przed nagrywaniem podwójnego albumu z Neal Morse Band, ponieważ bałem się nieuniknionych porównań do ostatniej płyty Dream Theater. Kiedy oni wydali podwójny koncepcyjny album, naprawdę się opierałem i byłem przeciwny. Walczyłem z chłopakami mocno podczas nagrań , desperacko starając się nagrać jeden krążek, ponieważ już wyobrażałem sobie te porównania i nie chciałem iść tą drogą. Nie chciałem być porównywany i nie chciałem, by ktoś myślał, że ukradliśmy im pomysł. W końcu się poddałem i pozwoliłem być tej płycie tym, czym miała być. I mimo że na początku byłem przerażony i się wahałem, naprawdę czuję, że stworzyliśmy coś wyjątkowego i już się nie martwię o porównania. Myślę, że to, co prezentujemy to najlepsze z najlepszych, jestem dumny i myślę, że nie da się tego z niczym porównać.
A jakiś czas temu Mike Portnoy nie bał się porównań i mówił, że to najlepsze, co nagrał w życiu, coś jak „The Wall” Pink Floyd.
Wcześniej z „The Similitude of a Dream” poznaliśmy już prawie ośmiominutową kompozycję „Long Day / Overture”, teraz zespół podzielił się „So Far Gone”. Sprawdźcie go przed premierą płyty i przed koncertem Neal Morse Band w Polsce.
ud