Były już wino, wódka i piwo z logo Motörhead. Od jakiegoś czasu jednak Lemmy Kilmister prowadzi zdrowy styl życia (no, powiedzmy), więc teraz muzycy nie zamierzają zarabiać aż tyle na procentach. Do sprzedaży trafił właśnie zegarek, który pokaże Wam, kiedy najlepiej będzie skończyć z poniższymi:
Gdybyście jednak popłynęli za daleko, nie obawiajcie się. Zegarek jest wodoszczelny – przynajmniej do 10 metrów głębokości. W razie czego opatrzony jest gwarancją, choć tylko 90-dniową. Gdy popsuje się później, może wielkiego żalu nie będzie, bo kosztuje niewygórowane 60 dolarów.
Czasomierz w kolorze klasycznej, matowej czerni wyprodukowała firma Vannen. Na tarczy znalazł się oczywiście napis „Motörhead” oraz wizerunek War Pig – postaci znanej już z okładki debiutanckiego albumu zespołu z 1977 roku. Z tyłu wygrawerowane są słowa „Born to Lose / Live to Run”. Na pokrętle pojawił się ponadto symbol karcianych pików.
Zegarek można zakupić między innymi w sklepie aggronautix.com.
Sprzedawanie niemuzycznych produktów z logo zespołu wciąż Was dziwi? Niedawno perkusista Slayera, Paul Bostaph, przypomniał, że zespoły nie zarabiają na sprzedaży płyt, lecz na koncertach.
Niestety Lemmy, choć kocha granie, ze względu na stan zdrowia będzie ograniczał liczbę występów na żywo. W związku z tym chyba lepiej nie przegapić koncertu Motorhead 6 lipca 2015 roku w Warszawie.
ud