Wielu po siedemdziesiątce wybiera spokojne, stateczne życie emeryta, ale szczególnie wśród muzyków można zaobserwować odwrotny trend. Wokalistów, gitarzystów czy nawet perkusistów po siedemdziesiątce nie brakuje, a bilety na ich występy wyprzedają się na pniu. Do grona aktywnych w wieku emerytalnym koniecznie musimy dopisać wokalistę The Rolling Stones, Micka Jaggera. Nie tylko nie wybiera się na emeryturę, ale nadal chce tworzyć i koncertować.
Frontman mówił o tym w wywiadzie dla The Telegraph:
Nie wiem, kiedy chciałbym się zatrzymać, ale na pewno nie teraz. Życie muzyka jest bardzo ekscytujące. Nie ma czasu na nudę. To jednocześnie nieco nierozsądne, ponieważ nie ma powodów do zmartwień. Przylatujesz w jedno miejsce ze świadomością, że za kilka dni je opuścisz (…) Dla mnie to niezwykle emocjonalne. Jestem pasjonatem koncertowania. Za każdym razem, gdy jest się na scenie, jest ekscytująco, ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, co się wydarzy. Zawsze jest inaczej. Dzieją się nieoczekiwane rzeczy. Każdy koncert to nowe wydarzenie.
Muzycy The Rolling Stones kilka tygodni temu zakończyli trasę koncertową po Europie. Zagrali w sumie czternaście koncertów i podziękowali fanom na Starym Kontynencie za wspaniałą atmosferę. Po słowach Jaggera możemy mieć nadzieję, że legendarna grupa szybko wróci do Europy i tym razem pojawi się nad Wisłą.
mg