Muzycy Metalliki na łamach magazynu „Rolling Stone” zastanawiają się, czy jest ktoś, kto poniesie muzyczną pochodnię dalej. Wokalista/gitarzysta James Hetfield nie widzi nikogo godnego odnotowania.
Gdzie synkopa? Gdzie serce? Denerwuję się. Mam nadzieję, że kiedyś z czymś pojawi się ktoś taki jak ja i powstanie coś następnego, fajnego, innego. Ktoś musi się wystarczająco wkurzyć, by powstało coś innego.
Gitarzystę Kirka Hammetta coś jednak ostatnio zaciekawiło.
Kilka dni temu widziałem wideo jednego zespołu, które naprawdę mnie zafascynowało. Ich nazwa jest trudna. Wymawia się to „horror”, ale pisze się Ho99o9.
Utwór „Bone Collector” tej formacji pochodzi z 2014 roku.
Perkusista Lars Ulrich wymienił za to dwa zespoły: Black Mountain oraz Savages.
Kilka miesięcy temu na festiwalu Glastonbury widziałem Savages – te cztery dziewczyny. A propos bycia wkurzonym – one są szalone, punkowe, mają mnóstwo energii. Są mroczne, trochę jak Siouxsie and the Banshee, to taki dziwny europejski punk. Wokalistka wychodzi na scenę i krzyczy. Jeśli będziecie mieć okazję, sprawdźcie je, są trochę inne.
Mimo że Kirk wcześniej kogoś wskazał, poczuł, że musi dodać:
Gdzie jest nowe pokolenie zespołów grających na stadionach? Gdzie oni są? Czy ktokolwiek może odpowiedzieć?
Basista Robert Trujillo wspomniał, że niedawno rozmawiał na ten temat z Geezerem Butlerem z Black Sabbath.
Spotkałem się z nim podczas lotu z Londynu do Kalifornii. Pytał: „Kto poniesie pochodnię? Gdy Metallica skończy karierę, kto to będzie?”.
Muzyk nie umiał odpowiedzieć. Może Wy znacie odpowiedź?
ud