Perkusista, wokalista (na zmianę z gitarzystą Brentem Hindsem i basistą Troyem Sandersem) i tekściarz grupy Mastodon opowiedział magazynowi „Rolling Stone” o nadchodzącym albumie grupy.
Czas to bardzo ważny temat tej płyty. Ile nam go zostało? Co z nim robimy? W mojej głowie odtwarzał się film o aktualnej sytuacji i zacząłem o tym pisać. Starałem się ciężko, by nie była to opowieść ezoteryczna, a osobista i do czego się odnosiła. (…) Jest to chorowaniu na raka, przechodzeniu przez chemioterapię i wszystkich rzeczach z tym związanych. Nie chciałem być dosłowny, ale wszystko tam jestem. Możecie czytać między wersami.
Brann Dailor podchodzi do tej płyty bardzo osobiście, aczkolwiek skądinąd wiemy, że to żona basisty Troy Sandersa zmagała się z nowotworem. Perkusista zaś jedną zarejestrowaną przez siebie ścieżkę dedykował zmarłej babci – zagrał w niej na jej starym basie.
O nowym albumie w rozmowie GuitarMarnia opowiedział też gitarzysta Bill Kelliher, który porównał go do „Once More ‘Round the Sun” z 2014 roku.
To w pewnym sensie ta sama płyta. W pewnych dziedzinach sięga głębiej – jest kilka psychodelicznych partii, trochę więcej techniki. Zaszliśmy też w kilka nowych miejsc, w których nas wcześniej nie było. Dla mnie to w pewien sposób kontynuacja poprzedniego nagrania, acz głębsza.
W oczekiwaniu na to wydawnictwo sięgnijmy zatem raz jeszcze do poprzedniego. Oto „Asleep in the Deep”.
ud
_3941.jpg)
