Marilyn Manson i Courtney Love modelami Marca Jacobsa

/ 22 czerwca, 2016

Marc Jacobs szykuje się właśnie do premiery swojej jesiennej kolekcji ubrań. Do ich promocji zaprosił kilkoro muzyków – m.in. Missy Elliot, Marilyna Mansona i Courtney Love. Na Instagramie co jakiś czas publikuje zdjęcia z tych sesji, a przy okazji opowiada o swoich spotkaniach z artystami.

Z Marilynem Mansonem projektant spotkał się po raz pierwszy w 1996 roku, niedługo po premierze jego płyty „Antichrist Superstar”.

Zaintrygowała mnie jego osobowość, ciekawość, przewrotność i niewiarygodna inteligencja.

Znajomość zaowocowała nakręceniem teledysku do utworu „The Beautiful People”. Później projektant nie raz wykorzystywał ten kawałek podczas swoich pokazów.

Ostatnio często przypominam sobie wywiad z Mansonem z filmu dokumentalnego „Zabawy z bronią” (ang. Bowling for Columbine) i jego odpowiedź na pytanie, co by powiedział tamtym dzieciakom i mieszkańcom Columbine po tragedii, która miała miejsce w 1999 roku. Odpowiedział: „Nie powiedziałby im ani jednego słowa. Wysłuchałbym tego, co oni mają do powiedzenia. Zrobiłbym coś, czego nikt nie zrobił”. Czasami wiedza o tym, kiedy trzeba słuchać, jest ważniejsza niż bycie słyszanym. Tym jednym zdaniem Manson zrobił na mnie większa wrażenie niż jego muzyka kiedykolwiek wcześniej.

MANSON, Brains and Beauty Ironically, I met Marilyn Manson on Halloween in Los Angeles shortly after the release of his album, Antichrist Superstar in 1996. It was after meeting him that I started listening to his music- in large part because I was intrigued by his persona and curious about his perverse and incredible intellect. The Beautiful People and its accompanying music video with all its gorgeous grotesqueries is what sweet dreams are NOT made of… The incredibly powerful and frenetic pace of the video with the attenuated and elongated Manson pulled, disfigured and contorted by means of surgical devices, dental apparatuses and other contraptions is absolutely nightmare inducing and an outrageously captivating attraction of repulsion. For our Fall 2011 fashion show, there was no better song to send the girls marching down our boudoir comme insane-asylum runway than, The Beautiful People. It was the perfectly twisted companion for that collection which played at a volume that nearly shook the walls down. In direct contrast to the outward hideous beauty of Manson’s stage persona is his instinctive, inherent intelligence and understanding of what matters. These days more so than ever I am reminded of Manson’s interview in the documentary film, Bowling for Columbine and his response to a question asking what he would say to the kids and Columbine community in the wake of the tragedy that took place in 1999. His response was, “I wouldn’t say a single word to them. I would listen to what they have to say, and that’s what no one did.” Sometimes knowing when to listen is more important than being heard, and in one sentence Manson left a stronger impression on me than his music ever had previously. Marilyn Manson photographed by David Sims for our Fall 2016 ad campaign.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Marc Jacobs (@themarcjacobs)

Pierwsze spotkanie z Courtney Love Jacobson wspomina tak:

Courtney i ja (i dwu- lub trzyletnia Frances Bean) spotkaliśmy się po raz pierwsza na obiedzie w Bar Six w Nowym Jorku w 1994 roku. Pamiętam, jak ujęła mnie swoją pogłębioną wiedzą i nienasyconym apetytem na modę o muzykę.

Liderkę grupy Hole ceni za jeszcze kilka rzeczy.

Ogromnie szanuję Courtney Love za jej wkład w kulturę grunge’a / rocka i jej status Bogini Grunge’u, ale to jej hipnotyzujący i niesamowicie poruszający portret Althei w filmie  „Skandalista Larry Flint” jednocześnie złamał i zdobył moje serce.

Oto ta bogini w jego kolekcji 20 lat później.

COURTNEY, R(evolution) With my abundance of respect for Courtney Love’s musical contributions to grunge/rock culture and her status as this sort of, Grunge Goddess, it was her mesmerizing and extraordinarily moving portrayal of Althea in the film, The People vs Larry Flynt that simultaneously broke my heart and won my love. While I hadn’t yet met Courtney during my time as Creative Director at Perry Ellis, it was her then style that had a great influence on that now infamous “grunge collection” show in 1992. Courtney and I (and a then 2 or 3 year old Frances Bean) first met at dinner with Anna Sui in 1994 at Bar Six in NYC. I remember being quite taken by her deep, thorough knowledge of and voracious appetite for fashion and music. There has always been a genuine allure about Courtney that I continue to admire. The way she’d scream her lyrics from that gash of a red mouth to the hard rocking, wailing sounds of Hole. She was then and remains now, for me, the ultimate divine mess in a dress. Gone but no where near forgotten is the girl-woman Goddess of Grunge in her too small tattered dresses, the little girl barrette in her messy, scattered hair and beaten up brocade 1960’s evening shoes. It’s a long distance from the now iconic kinder-whore Courtney photographed by Juergen Teller for I-D magazine in 1994 to the movie star glamour of the powerfully aloof and infinitely present Courtney, photographed here by David Sims for our Fall ’16 campaign.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Marc Jacobs (@themarcjacobs)

Autorem obu zdjęć jest David Sims.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także