Pamiętacie, jak Ghost w odpowiedzi na wizytę papieża Franciszka w Stanach Zjednoczonych szukał zakonnic gotowych służyć gościom i serwować alkohol na koncertach? Czy do tej mógł znaleźć się ktoś lepszy niż Lzzy Hale, która niedawno ogłosiła, że żyje jak mniszka? Na oficjalnym profilu swojego zespołu Halestorm ogłosiła:
Czasami twój dzień wolny w St. Louis jest tym samym, w którym Ghost gra na mieście. I czasami Ghost nie tylko zaprasza twój zespół do zobaczenia ich występu, lecz także wokalistkę/gitarzystkę i asystentkę produkcji, by zostały Siostrami Grzechu tego wieczoru.
DZIĘKUJĘ, Ghost! To było NIEWIARYGODNE!
Oprócz zdjęć (które zobaczyć możecie poniżej) pojawiła się też pewna sugestia.
P.S. Nigdy nie widzieliśmy Arejaya i Papy Emetirusa razem w jednym pokoju….
Nie, to chyba niemożliwe, aby Papą był perkusista Halestorm, a prywatnie brat Lzzy…?
Sometimes you have a day off in St. Louis on the same day that Ghost is playing in town. And sometimes Ghost not only…
Posted by Halestorm on 7 października 2015
Ghost podziękował na Instagramie za udział „zakonnic” w show.
Wiadomość od Synodu: Ghost był bardzo szczęśliwy, że ostatniego wieczoru na koncercie w St. Louis zjawił się Ghost. Papa był bardzo, bardzo szczęśliwy, że Lzzy Hale i Detroit służyły mu jako Siostry Grzechu.
Zdaje się, że wszyscy wyśmienicie się bawili.
ud