Muzycy Led Zeppelin ostatnio pojawiają się w mediach głównie w związku toczącym się właśnie procesem o plagiat w „Stairway to Heaven”. Trochę na dalszy plan zszedł powracający od czasu do czasu temat ich powrotu.
Jason Bonham, syn zmarłego w 1980 roku perkusisty zespołu Johna Bonhama, wierzy, że do reaktywacji Led Zeppelin dojdzie. Robert Plant, Jimmy Page i John Paul Jones nie są w tej sprawie zgodni.
Jak donosi felietonista Showbiz411, Roger Friedman ostatnio wokalista znów odrzucił intratną propozycję. Jego dawny zespół mógł zagrać w październiku 2016 roku podczas festiwalu Desert Trip w Indio w Kalifornii obok takich gwiazd jak The Rolling Stones, Bob Dylan, Paul McCartney, Neil Young, Roger Waters i The Who. Źródło dziennikarza donosi, że każdy z artystów za występ zainkasuje 7 mln dolarów. Led Zeppelin zaproponowano dwa razy więcej.
Jimmy Page był w pełni za, jednak Robert Plant nie zgodził się na żaden powrót. Jimmy bardzo się rozzłościł. Naprawdę chciał to zrobić.
Gitarzysta od jakiegoś czasu sugeruje, że chciałby reaktywacji Led Zeppelin. Od dawna zdecydowanie przeciwny temu jest wokalista zespołu, Robert Plant. Jakiś czas temu nie potrafił tego zmienić miliarder Richard Branson. Jak widać, półtora roku później nic nie wskórał też organizator festiwalu Desert Trip, który odbędzie się 7–9 października 2016 roku w Kalifornii.
ud
