Festiwal Orion Music + More miał do tej pory dwie odsłony – w 2012 i 2013 roku. Obie zgromadziły rzeszę przeróżnych gatunkowo artystów, od DJ-ów, komików, poprzez gwiazdy muzyki alternatywnej po zespoły pokroju Red Hot Chili Peppers i Deftones (gospodarzem obu była oczywiście Metallica), ale okazały się finansową klapą. W wywiadzie dla iHeartRadio perkusista przyznał jednak, że myśli o kolejnej edycji.
Odłożyliśmy ten pomysł na później, bo teraz pochłonięci jesteśmy płytą „Hardwired… To Self-Destruct”. Spędzimy w trasie większość 2017 roku, ale zgaduję, że będziemy koncertować aż do 2019. Myślę, że wtedy spróbujemy zorganizować kolejny Orion. Obie edycje zrobiliśmy w Stanach Zjednoczonych, więc teraz może zrobimy jedną w Europie, może weźmiemy pod uwagę Kanadę albo Meksyk. Może będzie to tylko Metallica i kilka innych atrakcji, jak muzeum, a może tylko Metallica przez cały weekend, ale na mniejszą skalę. Jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy, ale rozważamy różne opcje.
Rok temu wokalista James Hetfield w zupełnie innym tonie wypowiadał się na temat możliwości organizacji kolejnej edycji festiwalu, uzasadniając, że zespół stracił dużo pieniędzy na poprzednich dwóch. Magazynowi „So What!” powiedział:
Za pierwszym i za drugim razem straciliśmy miliony. Nie możemy tego robić. W pewnym momencie w grę wchodzi biznes. Po co kontynuować coś, co cię niszczy i powstrzymuje cię przed ruszeniem do przodu. Fajnie było to zrobić, to było niezłe uderzenie, zatrudniliśmy wielu ludzi i pomogliśmy obu miastom [Atlantic City i Detroit]. Dużo dobrego z tego wyszło, ale nie możemy znów tego zrobić.
Obie edycje Orion Music + More obfitowały w niespodzianki. W 2013 roku Metallica, pod nazwą Deehan, wykonała w całości album „Kill ‘Em All”.
rf
