Kurt Cobain zmarł ponad 20 lat temu. Wciąż jednak żyje w pamięci bliskich mu osób. I, jak się okazuje, nie tylko w pamięci. Basista Krist Novoselic spytany przez „Fox Business”, czy śni czasem o Kurcie, potwierdził.
Tak, śnię. I to jest piękne. Są pełne miłości. Wiesz, jak to jest, gdy kogoś stracisz, a potem widzisz go w śnie i czujesz całą tę miłość? To bardzo miłe.
Wywiad w ogromnej mierze skupiał się na polityce, ale były członek Nirvany znalazł jeszcze chwilę na podzielenie się swoimi refleksjami o muzyce lat 90.
Rzeczy zmieniały się jak dzień i noc. Były zespoły grające hair metal z lekkimi kawałkami i napuszonymi włosami. Mieli łagodną aparycję, a jednocześnie brawurę macho. Potem pojawił się grunge z włosami przy głowie i flanelowymi koszulami, ale mieliśmy kobiecą wrażliwość.
Jego zdaniem grunge był kompletnym przeciwieństwem hair metalu. Tamte czasy możecie sobie przypomnieć dzięki wciąż jeszcze świeżemu dokumentowi Bretta Morgena „Kurt Cobain: Montage of Heck” z tego roku oraz płycie „Kurt Cobain – Montage of Heck: The Home Recordings”, która ukaże się 13 listopada 2015 roku. Album promuje singiel z utworem „Sappy” oraz coverem zespołu The Beatles „And I Love Her”.
ud | fot. Joe Mabel, CC BY 2.5