Kerry King nie jest pewien, czy kolejna płyta Metalliki ma sens

/ 25 września, 2015

Slayer wydał niedawno „Repentless” – jedenasty studyjny album w karierze. Fani powstałej w tym samym roku Metalliki od wielu lat nie mogą doczekać się na dziesiąty krążek. Gitarzysta tej pierwszej kapeli, Kerry King, stwierdził, że być może nie ma już na co czekać. Gazecie „The Irish Times” zdradził:

To zabawne, wczoraj wypłynęło to w rozmowie. Siedzieliśmy i piliśmy, gdy nagle spytałem „Kiedy Metallica coś nowego nagra?”. Kiedy o tym pomyśleć, coś w tym jest. Nie musisz nic wydawać. Ludzie docierają do takiego punktu, mają dużo w katalogu. Możesz tylko zmieniać utwory.

Muzyk zastanawiał się również, jak mogłaby wyglądać przyszłość James Hetfielda, Kirka Hammetta, Larsa Ulricha i Roberta Trujillo.

Ich pierwsze pięć płyt jest wciąż żywych. Nie wiem, czy nowy album w ich przypadku ma jakiś sens. „Death Magnetic” w porównaniu z „St. Anger” był całkiem miły. Mam nadzieję, że pójdą tą drogą i zaserwują znów trochę riffów.

To jednak jest jeszcze jakiś sens? Kerry King się waha. A Wy?

Podobno w tym roku Metallica spędza dużo czasu w studiu nagraniowym. Mimo to tworzenie płyty wydaje się trwać nieskończoność i to nie dlatego, że Kirk Hammett zgubił telefon z około 250 pomysłami na nową płytę. W końcu gitarzysta aparat znalazł, ale… nie ten, o który chodziło. Przyznał się, że swoje iPhone’y gubi nadzwyczaj często. W pisaniu muzyki zdecydowanie to nie pomaga.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także