W zeszłym tygodniu Steven Tyler poinformował, że w 2017 roku Aerosmith ruszy w pożegnalną trasę. Usłyszeliśmy o niej nie pierwszy raz, nie pierwszy raz też Joe Perry zaprzecza i dementuje.
Gitarzysta tym razem tak wypowiedział się na łamach „GuitarWorld” o końcu zespołu:
To jedna z wielu rzeczy, o których rozmawialiśmy, ale nie wiem, czy już możemy go ogłaszać. Funkcjonujemy od płyty do trasy, z dnia na dzień. To ta sama filozofia, którą zawsze mieliśmy.
Nie wyklucza jednak, że stanie się tak, jak zapowiedział Steven Tyler.
Ale jeśli dojdzie to pożegnalnej trasy, może ona trwać dwa lata. Jest wciąż wiele miejsc, w których jeszcze nie graliśmy, a gdzie chcemy zagrać. Więcej informacji wkrótce – tak to ujmijmy.
Muzyk nie ma pretensji do wokalisty, że poszedł swoją drogą i niedługo wyda płytę „We’re All Somebody from Somewhere” z utworami country. Wręcz przeciwnie – bardzo się cieszy, że w końcu Tyler w połowie lipca 2016 roku zadebiutuje jako artysta solowy. On sam zajmuje się teraz przede wszystkim Hollywood Vampires. Czekamy na informację, co dalej z Aerosmith.
ud