Polskie serwisy informacyjne donoszą, że Jan Borysewicz trafił do jednego z prywatnych warszawskich szpitali. Jak podaje anonimowe źródło, muzyk miał dość poważne obrażenia. Mówi się przede wszystkim o przebitym płucu. Lekarze podejrzewają pobicie, ale muzyk oficjalnie nie potwierdza tej wersji.
Podobno Borysewicz przebywa w szpitalu od tygodnia. Na temat problemów muzyka nie wypowiedział się rzecznik prasowy Lady Pank, który "odmówił komentarza w tej sprawie". Nie chciał o tym również mówić menedżer zespołu, Marek Mach:
Nic o tym nie wiem, poza tym nie komentuję życia prywatnego muzyków. Żadnych koncertów nie odwołujemy
Nie wiemy, jak dokładnie przedstawia się sytuacja, ale życzymy Janowi Borysewiczowi szybkiego powrotu do zdrowia!
mg
KOMENTARZE