Frontman Aerosmith namawiał Axla Rose’a do reaktywacji Guns N’ Roses – suszył mu głowę, że wszyscy za nimi tęsknią i że powinni zaprzestać kłótni – i w końcu mu się udało. Przynajmniej według niego samego.
Co innego bowiem o to wszystkim sądzi sam zespół. Na Twitterze, trochę niebezpośrednio, tak komentuje takie przypisywanie sobie zasług:
Guns N’ Roses z szacunkiem chciałby podziękować wielu ludziom przypisujących sobie zasługi dotyczące naszych zbliżających się koncertów i wszystkiego innego. Szczególnie tym, z którymi nie rozmawialiśmy od lat, tym, którzy dzięki sile mediów przypisują sobie kluczową, choć nieistniejącą rolę. My oraz fani dziękujemy wam!
#GnFnR pic.twitter.com/F10chn5U0G
— Guns N' Roses (@gunsnroses) styczeń 28, 2016
No cóż, my chcielibyśmy za to podziękować tym naszym czytelnikom, którzy naciskali nie na Axla, a na Slasha – przecież „w tym cały jest ambaras, żeby dwoje [w tym przypadku „dwóch”] chciało naraz” 😉
ud | fot. Ed Vill CC BY 2.0