Nowa płyta francuskiej grupy Gojira powinna pojawić się latem 2016 roku. Początkowo jej premiera planowana była jeszcze na 2015 rok, lecz w kwietniu zeszłego roku poważnie zachorowała mama frontmana Joe Duplantiera i perkusisty Mario Duplantera. Kilka miesięcy później zmarła. Tamte przeżycia nie pozostały bez wpływu na muzyków i ich twórczość. Joe opowiada magazynowi „Rolling Stone”:
Czułem się fizycznie i psychicznie wykończony. Mimo że to, co się działo, było w pewien sposób piękne. Wszyscy byliśmy wokół niej. Odwołaliśmy kilka koncertów, gdy umarła, ale jednocześnie było to bardzo wzbogacające. Nauczyliśmy się dużo o śmierci.
Jego młodszy brat Mario dodaje:
Kiedy czyta się teksty Joe, od razu chce mi się płakał. Są bardzo głębokie i dobitne. Bez żadnego pieprzenia. Przerobiliśmy nasz smutek i depresję w muzykę.
Kiedy ich mama zachorowała, utwory były gotowe w połowie. Później nie wiedzieli, czy w ogóle będą w stanie je dokończyć. Ostatecznie wyszło coś bardzo klimatycznego i… krótszego. Utwory, jak nie w ich stylu, mają często tylko około czterech minut. Posłuchajcie fragmentu jednego z nich.
Na przełomie maja i czerwca Gojira zagra dwa koncerty w Polsce. Prawdopodobnie ich nowy album nie trafi wtedy jeszcze do sklepów.
ud