Gary Holt udzielił wywiadu podczas trwającej trasy "Metal Alliance Tour", w ramach której wraz z zespołem Exodus występuje obok takich formacji, jak Anthrax i Municipal Waste. Wywiad został wczoraj zamieszczony w serwisie YouTube.
Gitarzysta Exodus wypowiedział się na temat możliwości zostania stałym członkiem grupy Slayer, gdyby Jeff Hanneman, dotychczasowy gitarzysta autorów "Reign in Blood", nie mógł grać z powodów zdrowotnych. – Nie zgodziłbym się, gdyby to oznaczało koniec tego, co robię przez całe swoje życie. Jeśli mógłbym połączyć obydwie rzeczy, to wiesz… Jestem u nich na zastępstwie już dwa lata i mam zapełniony z nimi kalendarz na najbliższy rok. Nie pozostawiam jednak pracy z Exodus i piszę sporo riffów podczas tras koncertowych. Na letnie granie ze Slayerem biorę mały, przenośny sprzęt do nagrywania, by kontynuować pracę nad materiałem w pokojach hotelowych i innych takich – powiedział Gary Holt, gitarzysta Exodus.
Przypomnijmy, że Holt od blisko dwóch lat gra z zespołem Slayer. Gitarzysta Exodus zastępuje w nim przebywającego na rehabilitacji Jeffa Hannemana (muzyk nabawił się martwiczego zapalenia powięzi po ukąszeniu pająka). Kerry King powiedział niedawno, że nie miałby nic przeciwko, gdyby Gary Holt został gitarzystą Slayer na stałe (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Redakcja
KOMENTARZE