Członkowie fanklubu GNR France – Will, @gnrfrance's admin and JoS2B, @slashfrance's admin – za nic sobie mają to, że była menedżerka Guns N’ Roses po skontaktowaniu się ze Slashem napisała, że żadnej trasy tej grupy nie będzie, i przedstawili swoją teorią dotyczącą powrotu tego legendarnego zespołu w klasycznym składzie.
Guns N’ Roses ogłosi powrót zaraz po zakończeniu trasy Slasha, czyli po 24 listopada (w jej ramach cztery dni wcześniej gitarzysta wystąpi również w Polsce). Potem muzyk musi skończyć prace nad horrorem i… w końcu już nic nie będzie stało na przeszkodzie GN’R. Jako jeden z argumentów fani podają też to, że Slash będzie miał dużo czasu wolnego, gdy jego wokalista Myles Kennedy ruszy jesienią 2016 roku w trasę z Alter Bridge.
Zobaczymy, czy wszystko rzeczywiście rozstrzygnie się do końca miesiąca.
Tymczasem portal melodicrock.com sugeruje, że skład nie będzie do końca oryginalny. Perkusista Steven Adler nic o reaktywacji nie słyszał i rzeczywiście jego on może nie dotyczyć. Podobnie jak jego następcy Matta Soruma i gitarzysty Izzy’ego Stradlina. Chodzi podobno jedynie o Axla Rose’a, Slasha i Duffa McKagana. Towarzyszyć im ma gitarzysta Richard Fortus, perkusista Frank Ferrer i klawiszowiec Dizzy Reed z obecnego składu.
Jak byście to widzieli?
Sprawdźcie 6 nieprzyjemnych rzeczy, które powiedzieli o sobie muzycy Guns N’ Roses, i oceńcie sami, czy powrót jest możliwy. Były wokalista Stone Temple Pilots i Velvet Revolver, Scott Weiland, twierdzi, że tak…
ud