Frontman Slipknota przestanie grać, jeśli wróci klasyczny Guns N' Roses

/ 25 września, 2015

Każda nowa wiadomość dotycząca powrotu Guns N’ Roses fanów w klasycznym w składzie niesamowicie rozgrzewa fanów. Jak się okazuje, podekscytowani są nie tylko ci anonimowi, lecz także dużo bardziej znani. Wokalista zespołów Slipknot i Stone Sour, Corey Taylor, zapytany przez dziennik „Las Vegas Review”, jak on to wszystko widzi, powiedział:

Uwierzę, gdy kupię bilet – tak to ujmę. Ponieważ nikt nie jest bardziej podekscytowany na myślę, że skład z czasów „Appettite for Destruction” wraca… To byłoby… To znaczy, mówię serio, zaprzestałbym koncertowania, ponieważ chciałbym tam być. Wiesz, o czym mówię? Jeździłbym za nimi jak zatwardziały fan. Byłbym na każdym występie.

Miał jednak jedno zastrzeżenie. Byłoby tak tylko wtedy, gdyby wrócił skład z czasów pierwszego krążka – „brudnego, surowego i niesamowitego”.

Może też, gdyby wrócili z Sorumem. Wiem, że Steven ma jakieś zdrowotne problemy, ale wciąż może grać. Widziałem, jak grał. Potrafi jammować. Wie, jak uderzyć.

Appettite for Destruction” to dla Coreya Taylora bardzo ważna płyta. Występ Guns N’ Roses z 1988 roku, na którym ją usłyszał, to jeden z najwspanialszych koncertów w jego życiu. Axl Rose i spółka byli wtedy jego Rolling Stonesami. Nic dziwnego, że po latach gotowy jest zrobić wszystko, by znów ich zobaczyć.

Być może jego marzenie się spełni. Ostatnio pojawia się coraz więcej plotek o reaktywacji grupy z tamtych czasów. Słyszeliśmy już, że Slash pogodził się z Axlem Rosem, więc wszystko jest na dobrej drodze. Potem spłynęły wieści, że może to nie był tak łatwe, gdyż gitarzysta właśnie się rozwodzi z Perlą Ferrar. Swoje trzy grosze (i parę niemiłych słów o wokaliście) z kolei dorzucił brat Slasha, a w końcu podano, że być może muzycy pojawią się razem na scenie za 100 milionów dolarów.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także