Jak informowaliśmy już wcześniej, Amerykanie z Death Angel spędzili ostatnie tygodnie w studiu nagraniowym, by zarejestrować nowy album, którego premierę zaplanowano wstępnie na październik tego roku. Jego wydawcą będzie niemiecka wytwórnia Nuclear Blast.
Muzycy z Death Angel zaszyli się w AudioHammer Studios w Sanford na Florydzie. Nad nagraniami czuwali Jason Suecof (współpracował z Six Feet Under, The Black Dahlia Murder, czy Trivium) oraz Rob Cavestany, gitarzysta Death Angel.
W przypadku nadchodzącej płyty grupa zerwała z dotychczasową tradycją – Zawsze robimy sobie przerwę, gdy dobiega końca trasa promująca płytę. W zasadzie trzeba tak robić po spędzeniu tyle czasu w drodze, podróżując i stale występując. Lecz nie tym razem! Ostatnia trasa była najdłuższa, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy i energia koncertowa jest w nowych piosenkach! – powiedział Rob Cavestany, gitarzysta Death Angel.
pg
KOMENTARZE
