Frontman Whitesnake pół roku temu ogłosił przejście na emeryturę w 2017 roku. Teraz David Coverdale w rozmowie z argentyńskim radiem Vorterix odrzuca tę myśl.
Nie, popełniłem błąd, bo kiedy miksowałem „The Purple Album”, mój hołd dla Ritchiego Blackmore’a, Jona Lorda, Iana Paice’a i Glenna Hughesa, powiedziałem mojemu przyjacielowi – dziennikarzowi, że to mógłby być interesujący ostatni projekt dla mnie: rozpoczęcie tam, gdzie zacząłem. Pierwszy raz świat usłyszał o mnie na płycie „Burn”. Głupio, że to powiedziałem. Potem miejsce miała trasa „The Purple”, podczas której odnieśliśmy niewiarygodny sukces. Teraz szykujemy z niej DVD i CD.
Whitesnake kończy właśnie koncerty z cyklu „The Greatest Hits Tour”. Nie wiemy, co dalej, ale wygląda na to, że to jeszcze nie koniec.
ud