Bullet for My Valentine już myśli o czymś nowym po płycie „Venom” z 2015 roku. A nawet nie tylko myśli, a bierze się do dzieła. O nowym albumie nie ma jeszcze mowy. Zespół w drugiej połowie sierpnia chce wejść do studia, by nagrać jeden lub dwa utwory.
Basista Jamie Mathias mówi Arte Concert:
Mamy plan, by pod koniec miesiąca kilka dni spędzić w studiu na pisaniu i nagrywaniu.
Giatrzysta Michael Paget dodaje:
Chodzi o zachowaniu pędu zespołu, skupieniu się na chwilę i przygotowaniu na zimową trasę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że to będą szczęśliwe dni. Mamy nadzieją na dwa utwory, ale jeśli nie, będzie jeden.
Nie wiemy, czy panowie wyrobią się przed koncertem w Polsce. Wolny tydzień mają po koncercie w Tokyo 21 sierpnia, w później właśnie po występie w Polsce. Mało prawdopodobnie, że wtedy utwór będzie już gotowy do zaprezentowania na żywo?
Bullet for My Valentine 27 sierpnia 2016 roku na wrocławską scenę wyjdzie przed zespołami Rammstein i Limp Bizkit. Z pewnością usłyszymy tam za to „Worthless” z ostatniego krążka.
ud