BBC podczas rozmowy z frontmanem Iron Maiden postanowiło dowiedzieć się czegoś więcej o jego niedawnej chorobie, która przesunęła trochę w czasie wydanie nowej płyty grupy. Bruce Dickinson zdradził, z czym dokładnie się zmagał.
Tak naprawdę miałem dwa guzy. Jeden miał trzy i pół centymetra – był wielkości golfowej piłki. Drugi miał dwa i pół centymetra i rósł. To był jedyny symptom – miałem gulę na szyi, a był jeszcze drugi. Poszedłem zatem do lekarza, który stwierdził, że to trochę dziwne, zrobił jego skan, przyjrzał się, pogrzebał i stwierdził, że mam nowotwór głowy i szyi. To był cios. Ale trzeba było się z tym zmierzyć.
Wokalista opowiedział też trochę o tym, co przeszedł w ostatnich sześciu miesiącach.
Przechodziłem przez to, przez co każdego dnia na świecie przechodzi mnóstwo ludzi. Tysiące ludzie w Wielkiej Brytanii i na całym świecie zmaga się z tym, z czym ja. Jedyną wyjątkową rzeczą w moim przypadku jest to, że jestem całkiem znaną osobą… Jednak miałem szczęście, naprawdę szybko stanąłem na nogi. Wszyscy mówię, że już jest po wszystkim. Jest ze mną coraz lepiej. Zdrowieję.
Cieszymy się bardzo, że udało mu się pokonać chorobę. Guz u nasady języka podobno nie miał żadnego wpływu na jego zdolności wokalne. Iron Maiden wkrótce powróci z pierwszym podwójnym albumem w dorobku. „The Book of Souls” pojawi się 4 września 2015 roku. Muzycy zapowiadają, że zamykający go 18-minutowy utwór „Empire of the Clouds” będzie bardzo wyjątkowy.
Wywiad z wokalistą Iron Maiden możecie zobaczyć na bbc.com.
ud