Belphegor po ataku na lotnisku odwołuje koncerty w Rosji

/ 27 kwietnia, 2016

19 kwietnia 2016 roku austriacki zespół Belphegor przyjechał do Rosji, by dać kilka koncertów. Nie spodobało się to tamtejszym religijnym ekstremistom. Jeden z nich postanowił wyrazić swoje niezadowolenie już na lotnisku w Petersburgu, gdzie muzycy wylądowali.

Jak zobaczyć możecie na podlinkowanym wyżej nagraniu, opluł frontmana grupy Helmutha Lehnera. Ten nie oddał mu. I słusznie – był w końcu w Rosji i szybko mógłby zostać zatrzymany za naruszanie porządku. Tym, którzy tego nie rozumieją, tłumaczy:

Od 2006 roku byliśmy w Rosji trzy razy i zawsze było to niesamowite doświadczenie. W ostatnich tygodniach ignorowaliśmy protesty, w tym także groźby śmierci. Wiem, że wiele black- i deathmetalowych zespołów ma ostatnio kłopoty, ale mimo to zdecydowaliśmy się tam jechać. Do ludzi, którzy myślą, że wiedzą wszystko: kiedy ten marnotrawca tlenu zbliżył się do nas na lotniku 19 kwietnia, miał dłoń w kieszeni, spodziewałem się, że ma broń. Gdybym go uderzył, trafiłbym do więzienia, a on skończyłby w szpitalu.

Taki właśnie był ich plan: był z nim ten drugi degenerat, który wszystko kręcił. Wielkie dzięki dla mojego brata Karla Sandersa [z zespołu Nile – red.], który miał odwagę zablokować go, gdy ten wciąż mnie dręczył. Jestem muzykiem, nie bojownikiem, zwłaszcza w Rosji. Przetrwałem tyfus, byłem martwy przez sześć godzin, moje życie podtrzymywały tylko maszyny, miałem operację na otwartym sercu. Nie boję się niczego oprócz siebie samego. Nie będę się nikomu tłumaczył!! Koniec historii. Swoboda ekspresji to najważniejsza wartość dla artysty. Religie i rządy, jak niegdyś, chcą kontrolować twórczość na całym świecie.

I dlatego, ze względu na cenzurę, Belphegor po dobrym początku trasy w Mińsku na Białorusi zdecydował się odwołać trzy koncerty w Rosji. Występ w Petersburgu, zaplanowany na 19 kwietnia, odwołany został zaledwie kilka godzin wcześniej, już po zamieszaniu na Lotnisku. Zespół opisuje, co było dalej:

Przyjechaliśmy do Moskwy 20 kwietnia z nadzieją na najlepsze show. Rozkazano nam zdjąć rozwieszony już na scenie baner, potem powiedziano, że rekwizyty – rzeźby i krzyże – są zakazane, a Helmuth nie może odśpiewać utwory „Lucifer Incestus”. Podczas drugiego utworu inżynier dźwięku został zmuszony do przyciszenia wokalu, żeby nie słychać było tekstu. Byliśmy tym wszystkim wzburzeni.

Wspominany utwór nie wybrzmiał też Jekaterynburgu oraz Krasnodarze, jednak już na mocy decyzji samych muzyków, którzy zdecydowali się odwołać tamtejsze występy.

Zespół, mimo wszystko, nie odpuszcza:

Dziękujemy bardzo wszystkim metalowcom, którzy lojalnie stoją za nami oraz walczą z opresją i hipokryzją moralizatorów. Rosyjscy fani, bądźcie gotowi!! Belphegora nie da się zatrzymać, wrócimy.

W pierwszej połowie kwietnia, w obawie przed podobnymi grupami religijnych ekstremistów, koncerty w Moskwie odwołała polska grupa Batushka.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także