Wiolonczelista ukrywający się pod pseudonimem Celloshredder lubi grać metal na swoim instrumencie. Tym razem postanowił bardziej poeksperymentować i wykonać coś na przestrojonej wiolonczeli.
Utworem, który wybrał, jest „Nemesis” z repertuaru Arch Enemy. Muzyk opowiada o pracy nad nim:
Początkowo nagrałem wszystko na standardowo nastrojonej wiolonczeli w tonacji C, ale odkryłem, że fajniej będzie zagrać ten utwór w oryginalnej tonacji B i nagrałem go jeszcze kilka razy. Ostateczne wideo nagrane zostało smartfonem raz, na żywo, a dźwięk uchwycił JamVox. Potem to połączyłem.
Partie gitarowe wyjęte zostały z utworu, więc wszystko, co brzmi „gitarowo”, to dźwięk mojej wiolonczeli. Wyjątkiem jest gitara rytmiczna podczas solówki.
Posłuchajcie tego niemal bezgitarowego kawałka z płyty „Doomsday Machine” z 2005 roku. Wtedy w zespole śpiewała jeszcze Angela Gossow.
ud