Z obozu AC/DC nie docierało do nas ostatnio zbyt wiele informacji. Niedawno pisaliśmy nieoficjalnie, że w tym roku australijska legenda może wyruszyć w trasę koncertową. Teraz jednak głos w tej sprawie zabrał sam Brian Johnson, co oznacza, że szansa na obszerne światowe tournée jest bardzo prawdopodobne. Ponadto wokalista zapewnił, że zostanie nagrany nowy album.
Brian Johnson zdradził plany AC/DC w wywiadzie dla radia 98.7 The Gater:
Do tej pory musieliśmy negować wszystkie tego typu informacje, ponieważ nie byliśmy pewni, czy to się uda. Jeden z naszych chłopaków jest bardzo chory i nie chcę o tym mówić. W takich sprawach nie jesteśmy zbyt wylewni; on jest niezwykle dumnym człowiekiem.
Na ten moment mogę powiedzieć, że wejdziemy do studia nagraniowego w maju w Vancouver – co oznacza, że powinniśmy być wtedy gotowi do działania.
Minęło już czterdzieści lat, od kiedy istniejemy, dlatego spróbujemy zagrać czterdzieści koncertów, żeby podziękować naszym fanom za ich dozgonną lojalność. Niezwykle cieszymy się na tę trasę mimo, że mamy już swoje lata. Nie mogę się doczekać.
Ponieważ niejasna jest nadal sytuacja zdrowotna jednego z członków AC/DC Brian Johnoson nie może podać ewentualnych terminów koncertów. Na pewno jednak chęć uczczenia czterdziestu lat na scenie jest bardzo duża, co oznacza, że wcześniej czy później w nasze ręce trafi nowy album australijskiej legendy rocka. Należy również wierzyć, że muzycy zagrają kilka koncertów w Europie.
Przypomnijmy, że ostatnim studyjnym albumem zespołu AC/DC, który zawierał premierowy materiał, jest "Black Ice" z października 2008 roku. Było to piętnaste długogrające wydawnictwo zespołu z Australii.
mg