Ridley Scott kontynuuje historię z kultowego „Gladiatora” w zapowiedzianym właśnie filmie. Gdy ukazał się pierwszy zwiastun, fani mieli mieszane uczucia. Powodem jest… muzyka.
W „Gladiatorze II” nie pojawi się Maximus odgrywany przez Russella Crowe’a, który zginął pod koniec pierwszego filmu. Zamiast tego film będzie kontynuował dziedzictwo Maximusa i skupi się na Luciusie Verusie (Paul Mescal). W sequelu wystąpi również kilku znanych aktorów, takich jak zdobywca Oscara Denzel Washington i ulubieniec fanów Pedro Pascal.
Po premierze oryginalnego zwiastuna fani byli podzieleni, jeśli chodzi o wyczekiwaną kontynuację. Imponujący, ponad trzyminutowy zwiastun filmu „Gladiator II” wprowadzał widzów w fabułę filmu, dając im znać, czego mogą spodziewać się po nowym projekcie Ridleya Scotta.
Jednak wykorzystana w zwiastunie piosenka („No Church in the Wild” Kanye Westa i Jaya-Z) wywołała ogromną falę krytyki. Komentarze zdominowane są przez osoby, które kompletnie nie rozumieją tego wyboru, nawiązując do znakomitej ścieżki dźwiękowej z „jedynki” mistrza Hansa Zimmera.
Funkcjonuje nawet trend przyznawania negatywnej oceny (łapka w dół) zwiastunowi „Gladiatora II”. Szkoda, bo zapominamy o tym, że zapowiedź filmu wygląda naprawdę imponująco:
Warto wspomnieć, że oryginalny zwiastun opublikowany przez Paramount Pictures obejrzany został jak do tej pory 15 milionów razy. Imponujący wynik!