Zakaz moshowania na koncercie Slayera

/ 11 października, 2017

Dzisiaj, 11 października 2017 roku, Slayer po raz pierwszy wystąpi na Filipinach. Tamtejsi fani ze zdumieniem ujrzeli listę rzeczy zabronionych podczas koncertu.

Richie Sambora chce wystąpić z Bon Jovi

Na plakacie znalazł się zakaz wnoszenia aparatów, kamer wideo oraz wskaźników laserowych. Jednak największe zdumienie wywołał zakaz moshowania i crowd surfingu, które są nieodłącznymi elementami koncertów thrashmetalowych. Osoby nie stosujące się do zaleceń mogą zostać usunięte z obiektu. Co ciekawe, plakat uściśla także jakiej wielkości transparenty można wnosić na koncert, jednak nie wymienia broni (poza łańcuchami, gazami i paralizatorami) ani przedmiotów pirotechnicznych.

Slayer wciąż koncertuje promując wydany w 2015 roku album „Repentless”, pierwszy nagrany po śmierci gitarzysty Jeffa Hannemana z Garym Holtem z Exodus. W wywiadzie dla Full Metal Jackie Kerry King ujawnił, że grupa pracuje nad nowym wydawnictwem.

Mamy od sześciu do ośmiu już gotowych utworów. Niektóre mają już cały tekst, inne tylko wstęp. Wszystkie powstały podczas sesji do „Repentless”, więc jeśli nie trzeba będzie zmieniać słów – są właściwie gotowe. Jedyne co muszę zrobić, to napisać cztery lub pięć kawałków i złożyć do kupy teksty. Połowa roboty jest więc wykonana, co jest ekscytujące. Nagrywanie „Repentless” było dla nas ogromnym wysiłkiem, teraz powinno być bardziej na luzie.

Wiemy już, jak wygląda praca nad nowym materiałem, kiedy więc można spodziewać się kolejnego wydawnictwa Slayera? Kerry King tłumaczy:

Wszystko zależy od tras koncertowych – musimy mieć czas na próby, musimy mieć też czas na przygotowywanie nowych rzeczy. Jeszcze w tym roku nie skończyliśmy koncertować w Australii, a mamy również zaplanowany wyjazd do Japonii. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, chciałbym nagrać tę płytę w 2018 roku. Terminy jednak szybko ulegają zmianie.

Mamy więc nadzieję, że w przyszłym roku usłyszymy nowe wydawnictwo Slayera.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także