Jeden z fanów podczas Q&A poruszył temat, który ewidentnie zdenerwował Yngwie Malmsteena.
Yngwie Malmsteen to bez wątpienia jeden z najlepszych gitarzystów na świecie. Wirtuoz regularnie publikuje kolejne wydawnictwa oraz (gdy jest to możliwe) koncertuje. Niedawno wziął udział w internetowej rozmowie z fanami.
Pytanie następującej treści mocno zirytowało gitarzystę:
Czy możesz powiedzieć swojemu managementowi, żeby załatwili ci lepszych muzyków, niż tych, których masz obecnie w zespole?
Reakcja Malmsteena była bardzo stanowcza:
Mój management nie mówi mi, co mam robić. Jestem jedynym decydentem we wszystkich sprawach związanych z moją muzyką – ja zatrudniam i ja zwalniam ludzi; ustalam, kto zagra, a kto nie zagra na moich płytach; kto pojawi się na mojej trasie… To moje decyzje.
Poza tym jestem właścicielem firmy zajmującej się managementem, więc tak – mogę powiedzieć sam sobie, żeby zatrudnić lepszych muzyków, ale uważam, że to pytanie jest zniewagą dla współpracowników, których mam obecnie.
Więc jeszcze raz – nikt nie mówi mi, co mam robić. Poza tym management nie zatrudnia i zwalnia muzyków, zajmuje się kontraktami płytowymi i tak dalej.
Wypowiedź gitarzysty jest znacznie dłuższa, ale kilkukrotnie powtarza on w niej to, co powiedział na początku. Przez cały czas, gdy jej udzielał, był wyraźnie podenerwowany. Nie powinno to jednak dziwić, ponieważ Malmsteen w branży znany jest jako osoba bardzo nerwowa, a jednocześnie mocno zapatrzona w siebie i nieznosząca krytyki.
W skład zespołu, z którym obecnie nagrywa i koncertuje gitarzysta, wchodzą: Nick Marino, Emilio Martinez oraz Brian Wilson. Ich ostatni album „Blue Lightning” ukazał się w 2019 roku.